Hedgeogh Day
"Czy ktoś wierzy, czy nie wierzy, jestem sobie mały jeżyk.
Bardzo ostre igły moje, więc nikogo się nie boję.
Często w cieniu sobie siedzę, jem szkodniki, spulchniam glebę.
Jeżyk bardzo dobrze słyszy, w nocy umie łowić myszy.
Gdy nadciąga groźna zima, smacznie w norce spać zaczynam.
Pod pierzyną z suchych liści pewnie mi się lato przyśni.
Pan jeżyk o czym na pewno nie wiecie, tysiące szpilek nosi na grzbiecie.
I na te szpilki chętnie nakłada jesienne liście drzemiące w sadach.
Po co to robi? Po pierwsze: z liści sady starannie chciałby oczyścić.
Po drugie: kiedy zima nastanie, musi mieć z liści miękkie posłanie."
I tym oto wierszykiem rozpoczęliśmy - The Hedgeogh Day (Dzień Jeża).